W teorii każdy kredyt powinien być przejrzysty dla klienta pod kątem wysokości ogólnego salda zadłużenia, wielkości rat, odsetek i warunków spłaty zobowiązania.

 

W przypadku kredytu waloryzowanego frankiem nie można łatwo (lub wcale) obliczyć wyżej opisanych wartości ponieważ banki indywidualnie ustalają kurs kupna-sprzedaży franka szwajcarskiego (nie jest to średni kurs waluty ustalony przez NBP) jak również sterują wysokością spreadu walutowego - jest to kurs (cena) kupna w stosunku do kursu (ceny) sprzedaży franka. Dla Narodowego Banku Polskiego relacja kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego jest stała i wynosi 2%, natomiast banki komercyjne ustalają spread tak, aby maksymalizować swoje zyski. Ponadto sam kurs franka szwajcarskiego jest zmienny i realnie wpływa na wysokość karty kredytu.

Prowadzi to do patologicznych sytuacji kiedy, po 15 latach spłacania kredytu hipotecznego waloryzowanego frankiem szwajcarskim kredytobiorcy pozostaje do spłaty kwota wyższa niż wypłacona przez bank przy podpisaniu umowy kredytu. Kredytobiorca, w procesie sądowym, może domagać się unieważnienia umowy kredytowej lub ,,odfrankowienia” kredytu.

Po całkowitym unieważnieniu umowy kredytowej przestaje ona obowiązywać, a strony muszą zwrócić sobie dotychczasowe świadczenia. Kredytobiorca otrzymuje od banku zwrot wszystkich rat, prowizji, ubezpieczeń i nadpłat związanych z kredytem. Oddaje z kolei bankowi otrzymaną kwotę kredytu. 

Przy ,,ofrankowieniu” kredytu  umowa kredytowa pozostaje w mocy, ale zostanie pozbawiona wszelkich niezgodnych z prawem zapisów. W rezultacie raty do spłacenia są dużo niższe, a saldo całego kredytu pomniejszone o znaczną kwotę.

Każdy przypadek jest indywidualny, dlatego odzyskane kwoty mogą być bardzo zróżnicowane. Ile dokładnie możesz zyskać? To zależy od wielu czynników, np. wysokości kwoty kredytu i czasu na jaki została zawarta umowa, kursu franka w momencie wzięcia kredytu czy rodzaju rat kredytowych.